Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
zamknij

ks. Ewaryst Nawrowski

KS. EWARYST NAWROWSKI (1875-1948) - wybitny społecznik, historyk, kolekcjoner, bibliofil, literat, poeta



Urodził się 8 sierpnia 1875 r. w Pobiedziskach, w rodzinie sekretarza sądowego Albina i Antoniny z Nałęcz - Jeleniewskich. Ojciec od dziecka wpajał mu idee patriotyczne, bo sam przed laty brał udział w powstaniu styczniowym (1863). Edukację rozpoczął w domu rodzinnym, a na dalsze zdobywanie wiedzy rodzice wysłali go do gimnazjum w Śremie. Ale świadectwo dojrzałości (wraz z odznaczeniem) uzyskał 9 marca 1896 r. w Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Wybrał stan duchowny i wstąpił do poznańskiego Seminarium Duchownego, gdzie w latach 1896 - 1898 studiował na wydziale filozoficzno - teologicznym. Praktykę odbył w Seminarium Duchownym w Gnieźnie (1898 - 1899), gdzie 12 listopada 1899 r. przyjął święcenia kapłańskie.
Pracę duszpasterską rozpoczął w Trzemesznie (1899 - 1900), skąd na krótko został przeniesiony do Płonkowa, a 1 grudnia 1900 r. znalazł się w Ostrowie (obecnie Ostrów Wielkopolski). Następnie zarządzał parafiami : w Lewkowie (1904 - 1908), w Wójcinie (1908 - 1914), w Wągrowcu (1914 - 1918) i Mądrem pod Środą Wielkopolską (1918 - 1930). W roku 1930 został proboszczem w Zaniemyślu, gdzie przed wybuchem wojny z Niemcami piastował funkcję inspektora nauki religii w szkołach powszechnych.
Po zajęciu Zaniemyśla, hitlerowcy zarekwirowali plebanię, a proboszczowi Pozostawili tylko jeden pokój. Ale i ten „przywilej" cofnięto i 16 kwietnia 1941 r. został uwięziony. Najpierw trafił do poznańskiego Fortu VII, następnie do więzienia w Bojanowie, gdzie przesiedział do lutego 1942 r. Po wyjściu na wolność nie miał dokąd wracać. Wysiedlony do Generalnej Guberni, dach nad głową znalazł u franciszkanów w Krakowie, skąd dopiero w kwietniu 1945 r. powrócił do Zaniemyśla. Powrót okazał się szczęśliwy, bowiem wkrótce uzyskał godność dziekana średzkiego. Okres wojny odcisnął jednak swoje piętno. Ksiądz coraz częściej chorował. Leczył się w szpitalu sióstr miłosierdzia w Środzie Wielkopolskiej, gdzie zmarł 19 września 1948 r.. Spoczywa na cmentarzu w Zaniemyślu.
Z działalnością społeczną zetknął się już podczas pracy w Ostrowie. Wówczas piastował funkcję patrona miejscowego koła Katolickiego Towarzystwa Robotników Polskich. Później, wszędzie dokąd trafił, dał się poznać jako człowiek czynu. Na przykład w Wójcinie podjął się budowy nowego kościoła, jednocześnie angażując się w pracę społeczną w stowarzyszeniach religijnych i organizacjach narodowych, W marcu 1909 r. w Strzelnie przewodniczył na wiecu wyborczym. Współpracował także z Towarzystwem Czytelni Ludowych, dla którego w 1913 r. w Strzelnie wygłosił odczyt o księciu Józefie Poniatowskim z okazji jego setnej rocznicy śmierci. W parafii w Wągrowcu organizował zbiórki pieniędzy dla Komitetu Pomocy Ludności Królestwa Polskiego. Zaangażowanie księdza wikarego wówczas doceniono i w innych organizacjach, zwłaszcza w Komitecie Towarzystwa Naukowej Pomocy im. Karola Marcinkowskiego na powiat wągrowiecki, w którym od 6 marca 1917 r. zaczął pełnić funkcję wiceprezesa. W październiku tego roku, podczas obchodów kościuszkowskich, w Wągrowcu wygłosił płomienne kazanie. Odnotował je „Dziennik Poznański". Dziennikarz tej gazety napisał między innymi : „...kazanie, którego nikt nie zapomni, bo w języku skargowskim rozwijał świetne myśli, porywając dusze w zaświaty". Żyłkę doskonałego organizatora ponownie ujawnił 25 listopada 1917 r. podczas trzechsetnej rocznicy jubileuszowych obchodów Towarzystwa św. Wincentego w Wągrowcu.
Był człowiekiem niezwykle wrażliwym na krzywdę ludzką. Znany był z tego, że często pomagał miejscowym biedakom. Między innymi zaopiekował się rodziną pisarza Stanisława Przybyszewskiego - matką (Dorotą z Grąbczewskich) i chorym bratem. Swoją szczodrość i ogromne serce pokazał podczas wojny światowej, kiedy w Wągrowcu pomagał młodzieży, starcom i rodzinom żołnierzy przebywających na froncie. W tym celu sprowadził nawet siostry szarytki do domu sierot i ochronki.
Wszędzie było go pełno. Jesienią i w zimie organizował tak zwane wieczory oświatowe, prowadząc wykłady i pogadanki, a dla inteligencji i kupców wygłaszał specjalne kazania. Ta jego „nadgorliwość" powodowała częste zatargi z władzami pruskimi, dlatego odmówiono mu zatwierdzenia na kanoniczne (zgodnie z prawem kościelnym) objęcie probostw w Wągrowcu i Wójcinie. Był to główny powód, aby po uroczystym pożegnaniu parafian w Wągrowcu, w maju 1918 r. odejść do Mądrego koło Środy Wielkopolskiej. Tu kontynuował działalność rozpoczętą w poprzedniej parafii. Na Ziemi Średzkiej szybko zyskał uznanie, a nawet został prezesem oświatowym Towarzystwa Czytelni Ludowych w tym regionie. Już w wolnej Polsce, w 1919 r., w Środzie Wielkopolskiej wygłosił wykład patriotyczny podczas uroczystości 3 Maja. Nie przerwał także działalności charytatywnej - tym razem jako członka komitetu powiatowego ogólnopolskiej akcji pod nazwą „Ratujmy Dzieci".
W lipcu 1928 r. ksiądz Nawrowski poprosił władze archidiecezji o przydział na beneficjum (w kościele katolickim stanowisko lub urząd, z którym są związane dochody) w Lusowie koło Buku. Prośbę uzasadnił potrzebą poświęcenia się pracy literackiej. Z podobną prośbą wystąpił, kiedy już był proboszczem w Zaniemyślu - tym razem o parafię Biezdrowo koło Wronek. Wówczas swoją decyzję uzasadnił w następujący sposób: „Przez całe życie kapłańskie miałem kłopoty materialne. Po wczesnym zgonie ojca wychowałem rodzeństwo. Te kłopoty i troski jeszcze dziś mnie gnębią". Niestety żadnego z podań nie załatwiono pozytywnie.
Prócz duszpasterstwa i pracy społecznej ksiądz Ewaryst miał jeszcze inne zainteresowania. Szczególnie pociągała go historia (własne badania w tej dziedzinie konsultował ze znanym historykiem krakowskim Michałem Bobrzańskim) i twórczość literacka - przede wszystkim poezja. Jako historyk - amator gruntownie przebadał archiwa parafii, w których pracował. Wyniki tych poszukiwań zaowocowały wieloma pracami. Godne poznania są : „Z historii kościoła farnego w Wągrowcu" w „Przewodniku Katolickim 24 (1918) nr 3, „Zaniemyśl. Jego przeszłość i jego piękno" - Poznań 1927, „Ksiądz Karol Antoniewicz" w „Przewodniku Katolickim" 33 (1927) nr 48, „Jenerał Bem" w „Wiadomościach dla Duchowieństwa" 15 (1928), „Zapomniany misjonarz polski O. Maksymilian Ryłło T.J." w „Przewodniku Katolickim" 34 (1928) nr 38.
Prawdziwą sławę przyniosła mu twórczość poetycka. Był niezwykle wrażliwy na piękno przyrody, którą poznawał w sposób wręcz mistyczny. Jako liryk, w swoich wierszach odtworzył przebogaty świat idei i wartości. Intrygowała go tajemnica ludzkiego serca, ludzkich miłości i przyjaźni, dokonująca się skutkiem działania sił boskich. Swoje opisy przyrody ubogacał obserwacjami dokonywanymi podczas licznych podróży. A zwiedził sporo - między innymi Kraków, Tatry, Kaszuby, Bawarię, Drezno, Rzym...Oto zbiory jego wierszy :Poezje" - Kraków 1904, „Przez złotolistny gaj. Nowe poezje" - Poznań 1912, „Ku blaskom. Poezje" - Poznań 1920, „Nasza Pani" - Poznań 1927, „Pieśni do Matki Boskiej Częstochowskiej"(z muzyką Feliksa Nowowiejskiego) - Poznań 1936. Parał się również prozą, o czym świadczą choćby takie utwory jak: „Mała Nelli"- Poznań 1913 i 1927 oraz „ Z roku życia. Pamiętnik" - Poznań 1919.
Twórczość literacką księdza Nawrowskiego docenili zarówno czytelnicy jak i krytycy. Często więc bywał honorowany przez stowarzyszenia literackie i wydawnicze. Jako jeden z trzech wielkopolskich księży (poza Nikodemem Cieszyńskim i Ignacym Posadzym) należał do Związku Zawodowego Literatów Polskich w Poznaniu 9 (od 1924). W związku z tym utrzymywał rozległe kontakty z ludźmi środowisk kultury i sztuki. W 1929 r. poznański oddział Związku Literatów polskich urządził mu jubileusz 25.lecia pracy pisarskiej, a Towarzystwo Przyjaciół Książki z okazji 10.lecia Oddziału Śląskiego, opublikowało bibliofilskie wydanie jego wiersza „Białe kruki", dołączając krótki życiorys autora - pióra F. Germana. Wiersze księdza Nawrowskiego często zamieszczano w antologiach i w prasie całego kraju - szczególnie na Śląsku.
Ten wrażliwy człowiek bardzo kochał otaczającą go przyrodę. W każdej parafii, w której pracował, zakładał wzbudzające podziw ogrody warzywne, kwiatowe i sady. Ponadto, jako wytrawny znawca, gromadził literaturę, prace naukowe, sztychy (miedzioryty, staloryty - głównie angielskie i niemieckie), monety i pasy słuckie. Swoje zbiory udostępniał historykom sztuki, numizmatykom, etnografom i innym badaczom, z którymi prowadził rozległą korespondencję. Zawierucha wojenna spowodowała, że z bogatych zbiorów księdza ocalała jedynie kronika wydarzeń prowadzona przez niego przez kilkadziesiąt lat, jego pamiętnik więzienny z lat okupacji oraz oryginały niektórych wierszy. A może ocalały inne zbiory?


 


Literatura:


1. „Elenchus" 1900 - 1938, 1947 - 1952
2. B. Żynda, „Bibliografia wydawnictw Księgarni św. Wojciecha 1895 - 1969 - Poznań 1970
3. A. Białobłocki, „Absolwenci Gimnazjum i Liceum Świętej Marii Magdaleny w Poznaniu 1805 - 1950 - Poznań 1995
4. S. Czernik, „Okolica Poetów. Wspomnienia i materiały" - Poznań 1961
5. S. Przybyszewski, „Listy" t.2 - Gdańsk 1938
6. W. Jacewicz, J. Woś, „Martyrologium polskiego duchowieństwa rzymskokatolickiego pod okupacja hitlerowską w latach 1939 - 1945
7. F. German, „Ks. Ewaryst Nawrowski 1875 - 1948 w: „Za i przeciw" 1977 nr.1
8. F. German, w: „E. Nawrowski . Białe kruki" - Katowice 1978
9. „Dziennik Poznański" 1902 nr 65; 1913 nr 274; 1915 nr 55; 1917 nr 54; 238, 277; 1918 nr 114, 291; 1919 nr 105, 220
10. „Kurier Literacko - Naukowy" 1939 nr 21
11. „ Miesięcznik Kościelny Archidiecezji Poznańskiej" 1949
12. „ Przewodnik katolicki" 1924 nr 24, 50; 1929 nr 20
13. J.Walkusz „Twórczość pamiętnikarsko - wspomnieniowa duchowieństwa Pomorza i Wielkopolski w XIX i XX wieku" w: „Roczniki Teologiczne" 44 (1997) z.4
14. „Księża społecznicy w Wielkopolsce 1894 - 1919. Słownik biograficzny - Gniezno 2007


 

Tworzenie stron www: www.atcomp.pl